Ostatnio wpadłem na artykuł związany z kąpielami leśnymi. Nie ukrywam trochę mnie to zaciekawiło i zaintrygowało. Postanowiłem zagłębić się w dany temat i dowiedzieć się więcej.
Shinrin – yoku mają swój początek w Japonii, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza kąpiel leśną. Praktyka polega właśnie na metaforycznym “zanurzeniu” się w naturze. Jest to zazwyczaj spacer, odpoczynek, aktywność w lesie lub gęstym parku z dala od zgiełku.
Badania naukowe dowodzą, że kąpiele leśne wykorzystywane są jako techniki profilaktyczne, rehabilitacyjne, terapeutyczne i wspomagające leczenie. Naturalne substancje wydzielane przez rośliny, olejki eteryczne, leśna flora bakteryjna, wilgotność, oświetlenie, dźwięki oddziałują na ludzką psychikę odprężająco i relaksująco. Prowadzi to do obniżenia stresu, regulacji ciśnienia krwi i tętna, redukcji napięć mięśniowych, zwiększenia odporności, uspokojenia umysłu oraz myśli. Ponadto udowodniono, że dwugodzinny spacer po lesie jest bardziej skuteczny w przeciwdziałaniu otyłości i cukrzycy, niż spacer po mieście w tym samym czasie.
Istnieją pewne zasady dotyczące kąpieli leśnych. Najlepiej bez elektroniki, czyli telefon wyłączamy na czas spaceru. Można to robić samotnie, w parze lub grupie. Warto nie prowadzić rozmów w tym czasie, aby móc w pełni zatonąć w naturze. Nie wyznaczamy celu podróży. Naszym celem jest poprawa samopoczucia i relaks. Angażujemy w to wszystkie swoje zmysły.
Jest to świetna alternatyw do spędzania wolnego czasu, szczególnie gdy praca lub styl życia jest napakowany negatywnymi bodźcami.